Polacy są powszechnie uznawani za naród smutasów i ponuraków. Niby gościnni, ale wiecznie z czegoś niezadowoleni. A to zarobki za niskie, a to sąsiadowi lepiej się powodzi, zdrowie też nie takie jak trzeba. Badanie CBOS przeprowadzone w styczniu tego roku przynosi interesujące wyniki, które być może wpłyną na zmianę naszego wizerunku w świecie. Zdecydowana większość Polaków w ogóle nie myśli o starości i nie czuje się starymi, wprowadzając w życie powiedzenie: "Mam tyle lat, na ile się czuję". Co ciekawe, jeszcze osiem lat temu większość twierdziła, że młodość kończy się około 35. roku życia, teraz wiek ten przesunął się o dziesięć miesięcy. Starsze osoby stają się bardziej odważne i przedsiębiorcze niż jeszcze kilka lat temu. Kiedyś nie do pomyślenia byłby widok starszej pani na kursie karate czy tańca towarzyskiego. Teraz nikogo to nie dziwi. Większość osób wierzy, że mimo zaawansowanego wieku w ich życiu może zdarzyć się jeszcze wiele interesujących rzeczy, dlatego chętnie podejmują wyzwania i próbują wciąż nowych rzeczy. Co prawda większość z nich nie może sobie pozwolić, tak jak ich równolatkowie z zagranicy, na egzotyczne wyprawy czy wille z basenem, bo sytuacja finansowa polskich i zagranicznych emerytów jest diametralnie różna, ale satysfakcji szukają w inny sposób. Co ciekawe, coraz więcej starszych osób nie ma problemu z obsługą komputera czy telefonu komórkowego. Surfują w poszukiwaniu ciekawych informacji, SMS-ują z wnukami, a nawet piszą blogi. Z badań CBOS wynika także, że w minionym roku Polacy mieli najlepsze samopoczucie od 18 lat!