Jeśli na parkingach smartów nie było, piroman podpalał również inne samochody. Straty wyrządzone przez mężczyznę oszacowano na ponad pół miliona euro. Zatrzymany przez policję niemal na gorącym uczynku 25-latek wyznał: "Nie mogę znieść widoku smartów". Jak się okazało uraz rozwinął się po tym, jak policja skonfiskowała mu aż dwa takie auta za niezapłacone mandaty, głównie za złe parkowanie i nieprzepisową jazdę.