Cathy Minnig ćwiczyła na siłowni w piwnicy swojego domu, słuchając przez słuchawki muzyki, kiedy jej labrador Riley zaczął dziwnie się zachowywać, m.in. skakać po kanapie. Minnig zdjęła słuchawki i dopiero wtedy usłyszała alarm. Pobiegła na górę i zastała salon w płomieniach. Złapała więc psa i uciekła z domu - poinformował przedstawiciel miejscowej straży pożarnej. Zarówno pies, jak i kobieta mają się dobrze. Strażacy oceniają, że bez ostrzeżenia psa Minnig nie uciekłaby z pożaru. Dom spłonął doszczętnie; zajął się prawdopodobnie od choinki.