Na wielkiej stałej ekspozycji w regionie Emilia-Romania, uważanym za kolebkę najlepszej włoskiej kuchni, zaprezentowano bogate dzieje i tradycję produkcji lodów. Największą atrakcją są różnego rodzaju degustacje wytwarzanych na miejscu przysmaków. Muzeum zostało urządzone w jednym z budynków na terenie fabryki znanej na całym świecie włoskiej firmy produkującej maszyny do lodów. Przedstawione zostały pierwsze prymitywne sposoby ich wytwarzania w dawnych czasach oraz najnowocześniejsze urządzenia. Jest też 10 tysięcy fotografii i archiwalnych dokumentów, które obrazują powolny rozkwit tej branży i bezdyskusyjny prymat Włoch w tej dziedzinie. Przypomniano zasługi włoskiej księżnej Katarzyny Medycejskiej, żyjącej w XVI wieku, która była żoną króla Francji Henryka II i właśnie na jego dworze wprowadziła zwyczaj robienia sorbetów. To już druga oryginalna inicjatywa potentata na rynku produkcji maszyn, który kilka lat wcześniej, również koło Bolonii powołał Uniwersytet Lodów, oblegany przez uczniów z całego świata. W laboratoriach uniwersytetu uczestnicy płatnych kursów poznają tajniki wytwarzania lodów po to, by potem otworzyć włoskie lodziarnie w swoich krajach. Uczniowie eksperymentują też z takimi nowinkami, jak lody o smaku czerwonego wina, oliwy, parmezanu czy bazylii.