Bezprecedensowy wyrok zapadł w zeszłym tygodniu. Sąd uzasadniał wysokość kary skargami sąsiadów, którzy hałas powodowany przez pięć głośników w lokalu, barze Donegal, opisywali jako prawdziwą "torturę". Ogłuszająca muzyka dobiegała z lokalu praktycznie bez przerwy, od godziny 9.00 rano do godz. 3.00 w nocy. Według sądu, u trzech osób mieszkających w sąsiedztwie "rozwinął się syndrom depresyjnego niepokoju, wymagający terapii i zażywania leków". Jedna ze skarżących osób musiała leczyć się z powodu stanów lękowych, depresji i bezsenności. Właścicielka baru Maria del Carmen Ahijado ma także zapłacić ponad 11 tys. euro grzywny oraz po 6 tys. euro odszkodowania każdej z trzech osób, które złożyły przeciwko niej pozew. Według hiszpańskich mediów to najsurowszy jak dotąd wyrok wydany w sprawie tego rodzaju. Od wyroku można się odwołać - poinformował przedstawiciel sądu. W barze, który decyzją władz został zamknięty w 2006 roku, sprzęt nagłaśniający zainstalowano bez zezwolenia.