Jak informuje w środę austriacka agencja APA, przeprowadzona w Tyrolu kontrola wykazała u 48-letniego kierowcy z Polski 1,88 promila alkoholu. Policjanci zorientowali się zarazem, że coś bardzo niedobrego dzieje się z 42-letnim pasażerem, który pluł krwią i był bardzo osłabiony. Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe i chorego natychmiast przewieziono do szpitala. Tam okazało się, że miał on perforację wrzodu żołądka i wymagał natychmiastowej interwencji lekarskiej. Pijany kierowca musiał oddać policjantom kluczyki od samochodu i dokumenty oraz wpłacić kaucję wysokości 1,3 tys. euro.