Paulini chcą wymodlić Budapeszt w Warszawie, czyli Orbana zesłał Bóg
Rozpoczyna się krucjata o Budapeszt w Warszawie. "W nocy z 27 na 28 stycznia 2012 roku Ojcowie Paulini zapraszają na Czuwanie przed Wizerunkiem Maryi, Królowej Polski" - przeczytać można w biuletynie Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Bo na Węgrzech podobna krucjata, według organizatorów, zadziałała.
"W latach 2002-2010 krajem rządzili socjaliści oraz lewicowi liberałowie" - czytamy w biuletynie. - "Postawiło to Węgry na skraju upadku zarówno ekonomicznego, jak również, a może przede wszystkim, moralnego".
Później jednak było już tylko lepiej. W 2006 roku prymas Węgier Peter Erdo wraz z całym duchowieństwem "wezwał cały naród do Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę".
Chodziło o proroctwo kardynała Mindszenty'ego, zgodnie z którym "należało zebrać 2 miliony Węgrów modlących się na różańcu za swoją ojczyznę".
I - czytamy w biuletynie - udało się!
"Na efekty regularnej modlitwy nie trzeba było długo czekać. W 2010 roku wybory do parlamentu węgierskiego wygrał Fidesz - prawicowa Partia Victora Orbana [pisownia oryginalna]".
Da się? Da się! Więc to takie proste! Co prawda taka boska interwencja przydałaby się w historii w kilku bardziej skrajnych przypadkach, niż rządy "socjalistów oraz lewicowych liberałów" na Węgrzech, ale dobre i to! Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
"Dziki Kraj" nie jest w stanie sobie tylko przypomnieć: czy pamiętna sejmowa modlitwa o deszcz doprowadziła w końcu do szybkich opadów deszczu, czy nie?