Lisa Clarkson - właścicielka sklepu Arvella Bridal w Lyndhurst (Hampshire) musi się ukrywać i opłacać ochroniarzy, ponieważ boi się o swoje życie. Klientki sklepu wpadły w furię, gdy dowiedziały się - w większości zupełnie przez przypadek - że sklep został zlikwidowany, a ich zamówienia nie zostaną zrealizowane. 28-letnia Emma Scot, która pół roku temu zapłaciła za swoją suknię 900 funtów, musiała kupić drugą na 3 dni przed swoim ślubem. Ten niespodziewany wydatek kosztował ją 1200 funtów. Włascicielka sklepu przeprosiła w wywiadzie telewizyjnym wszystkie swoje klientki.