Dzieło mierzy 518x259 cm i jako największa tego rodzaju praca trafiło do Księgi rekordów Guinnessa. Dość szybko znalazło nabywcę - prywatnego kolekcjonera. Artyści traktują pojedyncze kosteczki jak piksele. Tworzą bardzo różne obrazy, od inspirowanych Warholem popartowskich portretów Marilyn Monroe i słynnej zupy Campbella po obraz renesansowego mistrza. Podkreślają, że w ten niecodzienny sposób mogą też odtwarzać reprodukcje dostarczone przez klientów. Trzeba przyznać, że z pewnej odległości trudno zauważyć, że obraz powstał z kostek, a nie w wyniku wielu pociągnięć pędzla.