Rosjanie rzucili się na "gamburgiery", a kolejka do "Makdonałds" była dłuższa, niż do mauzoleum Lenina. Wtedy to hurtem zaczęły podbijać Rosję także inne korporacje, między nimi "Pizza Hut". I wtedy właśnie nastąpił ostateczny upadek czerwonego, robotniczo-chłopskiego imperium. W momencie, w którym jego przywódca, wódz antykapitalistycznego Kraju Rad - Michaił Gorbaczow - wziął udział w reklamówce amerykańskiego koncernu fast-foodowego. Niżej ideałów ZSRR nie dało się rzucić. Czerwone sztandary utaplały się w keczupie i sosie barbeque. Zobaczmy, jak to wyglądało. Obecnie Gorbaczow również dorabia do emerytury występując w reklamach. Są to już jednak reklamy nieco bardziej dystyngowane, by nie rzec - tajemnicze. Były wódz światowego proletariatu stał się twarzą francuskiego domu mody "Louis Vuitton" (dołączając do Scarlett Johansson, Jennifer Lopez, Kate Moss i Nami Campbell). Na jednym ze zdjęć reklamowych, które zamieszczane są w takich tytułach, jak na przykład "New York", Gorbaczow, oprócz reklamowania dyskretnego uroku eleganckiej odzieży, niesie także tajemnicze przesłanie. Na gazecie, która wystaje ze skórzanej torby leżącej na siedzeniu obok eksgenseka, dojrzeć można lekko widoczny napis: "Chcieli wydać podejrzanego o zabójstwo Litwinienki za 7000 dolarów". I teraz, stojąc przed wieszakami w "Louisie Vuitton", będziemy się zastanawiać: Kim są "oni"? Kto jest tym podejrzanym, którego chcą wydać? I dlaczego tak tanio? Jako bonus zamieszczamy jeszcze jedną reklamę z udziałem Michaiła Gorbaczowa, kapitalistycznego konwertyty. W tym akurat przypadku jednak wątpimy, by p. Gorbaczow wyrażał zgodę na wykorzystanie swojego wizerunku. Ziemowit Szczerek