- Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków zachęca obserwatorów ptaków, by ściągali na swoje telefony komórkowe dźwięk wydawany przez kulika. W ten sposób będą mogli go wyśledzić - mówi Nicola Crockford, członek Towarzystwa. Nicola Crockford, Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków: - Chcemy, aby powstało coś w rodzaju "drużyny kulika". Chcielibyśmy, żeby wszyscy, których obchodzi kulik i którzy chcą go odnaleźć, ściągnęli wydawany przez niego odgłos na swoje telefony komórkowe i ustawili go jako dzwonek. Wtedy zapamiętają ten dźwięk, i kiedy będą na łonie natury i usłyszą go, pomyślą: "Ach - to kulik" albo "Och, to mój telefon. Kulika często można było spotkać w basenie Morza Śródziemnego. Występowały ich tam całe setki. Ich liczebność spadła jednak drastycznie z powodu polowań i kurczenia się obszarów podmokłych. - Mamy wyborową drużynę ekspertów w dziedzinie ptaków brodzących, którzy zainstalują na wybranych obszarach specjalne urządzenia satelitarne, dzięki którym wykryjemy ważne miejsca pobytu ptaków na przestrzeni roku. W ten sposób będziemy mogli je chronić, chronić ich siedziby i chronić ten gatunek przed polowaniami i innymi zagrożeniami. Kiedy kuliki zostaną już znalezione, organizacja rozpocznie monitorowanie ich miejsc pobytu i rozmiarów populacji. Więcej na ten temat w INTERIA.TV