Pojawienie się okropnej bestii w centrum Liverpoolu ma związek z 5-dniowym przedstawieniem jednego z teatrów ulicznych. Wart 250 tysięcy funtów pająk ma - bagatela - 20 metrów długości i 15 szerokości. Waży 20 ton i jest zrobiony z drzewa i stali. Obsługuje go 12 osób przypiętych do jego szkieletu. "Potwór" ma się obudzić w piątek, by przejść ulicami miasta. Helen Marriage, producentka przedsięwzięcia, tak opowiada o pracy swojego zespołu: - W 2006 roku sprowadziliśmy do Londynu słonie, które ważyły 42 tony. Poruszały się po ulicach, ale zdecydowanie nie wchodziły na budynki. Ten pająk jest zdecydowanie bardziej mobilny i elastyczny. Porusza się dokładnie tak, jak rzeczywisty okaz. Ogromny pająk podoba się również mieszkańcom Liverpoolu, którzy licznie przychodzą go oglądać. - W naszym mieście nie ma czasu na nudę - komentuje wydarzenie 82-letni Eric Wilson, a jego żona Dorothy dodaje: - Nie chciałabym go spotkać w ciemnościach.