67-letni John Nagle wytropił zielony kabriolet z 1934 roku u mieszkańca Basildon w hrabstwie Essex i nie mógł się powstrzymać przed powtórnym zakupem. - To był mój pierwszy samochód, nazywałem go Emmeline. Wspaniały wóz, a wiadomo, że do pierwszego auta ma się sentyment, podobnie jak do pierwszej miłości - zwierza się starszy pan gazecie "The Sun". Nagle kupił samochód w 1958 roku za 30 funtów. Sprzedał go pięć lat później za 20 funtów, bo dostał służbowe auto. Teraz musiał wydać trochę więcej - 4,5 tys. funtów.