Pocztowcy mówią, jak pisze we wtorek z Nowego Jorku agencja ITAR- TASS, że przez oddziały poczty na samym Manhattanie przejdzie nie mniej niż 100 tys. listów od dzieci, które piszą do Mikołaja, proszą go o różne rzeczy i, niewątpliwie, oczekują odpowiedzi. Toteż w okresie przedświątecznym każdy, kto tego pragnie, może się poczuć trochę jak dobra wróżka i napisać w imieniu dobrodusznego staruszka Mikołaja listy do tych, którzy tak bardzo na nie czekają. Z usług wolontariuszy i pracowników sezonowych korzystają też oddziały pocztowe w innych miastach amerykańskich w okresie przedświątecznym, gdy trzeba posortować bogatą przedświąteczną korespondencję.