Właściwie John Quist odnalazł się sam. Po całej nocy spędzonej między gałęziami, we wtorek rano zadzwonił do swojej zmartwionej małżonki, która zdążyła już powiadomic policję - donosi lokalny portal helenair.com. Portal nie podał, dlaczego John Quist wspiął się na drzewo i dlaczego zdecydował się spędzić na nim noc. Z