Czeska poczta potwierdziła doniesienia o odkryciu robotników. Rzecznik poczty określił odkrycie jako "szokujące oraz nie mające precedensu w historii czeskiej poczty", poinformował także, iż policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia winnych takiego zaniedbania. Wszystkie przesyłki pochodziły z poza granic Czech.