Reid, który rzucił szkołę w wieku 14 lat, nigdy się nie ożenił ani nie miał dzieci, przychodzi do pubu "The Griffin" w Warmley (Gloucestershire), od ukończenia 18. roku życia. W 1940 roku piwo kosztowało tutaj szylinga. Teraz trzeba zapłacić 2,75 funta. Jak podaje "Daily Mirror", Reid zamowówił przez ten czas około 30 tys. piw. "Zawsze ciężko pracowałem, a po pracy szedłem na piwo. Nigdy nie miałem potrzeby robić coś więcej" - powiedział gazecie. Właśćicielka pubu przyznaje, że jest tutaj codziennie. "Gdy dochodzi 15.30 i jeszcze go nie ma, zastanawiamy się, co się z nim stało" - stwierdziła w rozmowie z "Daily Mirror".