Spaniel Taffy nie wzgardził także 40 parami majtek, 300 parami skarpetek i zniszczył 15 par butów należących do jego właścicieli Eubiego i Sharon Saaymanów. Któregoś razu połknął nawet kluczyki od ich mercedesa - donosi gazeta "Daily Mirror". 34-letni Saayman, weterynarz z wykształcenia, zoperował psa, kiedy zobaczył, że zwierzęciu coś dolega. "Nie ruszał jedzenia przez dwa dni i leżał smutny. Nie musiałem robić prześwietlenia, żeby wiedzieć, w czym problem" - ocenił. "Znalazłem w jego spuchniętym żołądku spodnie mojego syna, które go zatkały" - wyjaśnił. Jego 44-letnia żona, która jest kierownikiem jego kliniki weterynaryjnej, powiedziała, że wydali ponad 500 funtów na zastąpienie przedmiotów, które 18-miesięczny pies zjadł. Pies doszedł do siebie.