"Wezwała policję do przedszkola i zagroziła dzieciom nocą w areszcie jeśli nie będą się zachowywać. Nasze dzieci są teraz tak przestraszone, iż nie chcą już więcej chodzić do przedszkola" - napisali oburzeni rodzice przedszkolaków w oficjalnej skardze na wychowawczynię. W wyniku licznych skarg rodziców na przedszkolankę Nusę Arghene władze oświatowe wszczęły dochodzenie. Skargi nie dotyczyły jedynie incydentu z policją, lecz także przypadki bicia dzieci oraz notorycznego ich wyzywania, a także stosowania wymyślnych kar za nieodpowiednie zachowanie. Lokalny inspektor oświatowy na razie odmawia komentarze, aczkolwiek przyznaje, iż ma do czynienia z "bardzo trudną sytuacją.