Znalezisko zostało dokładnie przebadane przez paleopatologów (specjalista z zakresu paleopatologii - działu antropologii badającego zmiany chorobowe u ludzi żyjących w minionych epokach geologicznych) z uniwersytetu w Pizie. Badacze stwierdzili, że protezy mogły powstać między XIV a początkiem XVII wieku, co sprawia, że są najstarszymi, jakie dotychczas odkryto. Protezy z ludzkich i zwierzęcych zębów wykonywali już Etruskowie i Rzymianie w VII wieku p.n.e., jednak wiedzę na ten temat naukowcy posiadali jedynie z opisów zawartych w dokumentach pochodzących z tamtych czasów. Te znalezione w Lukka są więc cennym uzupełnieniem historii stomatologii. W skład protezy wchodzi pięć zębów - kły i siekacze - pokrytych warstwą metalu. Zdaniem archeologów, zęby pierwotnie należały do innego człowieka. Potem wykonano z nich protezę. Pierwsze badania wskazały, że powłoka metaliczna na zębach wykonana została najprawdopodobniej ze złota i srebra - z domieszką innego metalu. Warstwa kamienia nazębnego wskazuje, że proteza była noszona przez wiele lat. Protezy odnaleziono podczas badań prowadzonych w grobowcu rodziny Giunigi w kaplicy przy klasztorze św. Franciszka.