Scott Leshner został oskarżony o posiadanie narkotyków: grzybków halucynogennych i marihuany oraz o złe prowadzenie się. Niezbyt rozgarnięty diler powiedział policji, że pod pretekstem zakupu narkotyków do jego domu przyszło trzech mężczyzn. Zamiast jednak dobić transakcji okradli oni Leshnera i jego trzech kolegów. Grożąc bronią zmusili go do otwarcia sejfu, w którym było dwa tysiące dolarów i oddania laptopa. Zabrali też nieokreśloną ilość marihuany. Po aresztowaniu Leshner wpłacił za siebie kaucję, w efekcie został zwolniony.