To był wypadek przy pracy - powiedział rzecznik armii niemieckiej. Ktoś wprowadził do komputera błędną liczbę. Nikomu nie stała się krzywda. Zauważyliśmy błąd jeszcze tego samego dnia i zadzwoniliśmy do rodziców, żeby im powiedzieć, że mają wyrzucić powołanie do kosza, kiedy je dostaną - dodał.