Niewiele osób mogłoby spodziewać się, że ujmujący wygląd maleńkich, jednocalowych stworzeń może tak bardzo zmylić. Daleko im jednak do bezbronnych, pełnych uroku zwierząt. Okazuje się, że nie bez powodu w ich popularnej nazwie znajduje się słowo "smok". - Krąży wiele historii o ludziach, którzy przypadkowo nadepnęli na niebieskie smoki lub podnieśli je, ścisnęli i zostali ukąszeni. Nie kończy się to dobrze - przekazał Jace Tunnell, biolog morski z Texas A&M University-Corpus Christi, cytowany przez NBC News. Niebieskie mięczaki żyją w oceanach. Badacze ostrzegają Niebieskie smoki znane są także pod nazwą gatunkową Glaucus atlanticus. Żyją m.in. w oceanach Atlantyckim, Spokojnym i Indyjskim, choć miejsca ich przebywania stale się rozszerzają. Głównym tego powodem ma być wzrost temperatur i zmiany klimatu. "Smoki" zwykle pływają po powierzchni oceanów, a żywią się toksynami żeglarza portugalskiego (parzydełkowca) czy też innych organizmów podobnych do meduz. Wiosną zwierzęta te wypływają na brzeg, co potencjalnie może prowadzić do uwolnienia niebezpiecznych toksyn w stosunku do plażowiczów. Według Tunnella w przypadku ślimaków ukąszenie ma być około trzech do pięciu razy silniejsze od żeglarza portugalskiego. Cytowany przez NBS News biolog morski przyznaje, że ukąszenia przez niebieskiego smoka nie da się nie zauważyć. - To intensywny ból. Odczuwa się go tak, jakby ktoś wbijał nam w skórę igły - podkreśla. Niebieskie jaskółki są niebezpieczne. "Nie dotykaj ich i nie przenoś" Wielu internautów, komentując wygląd tych maleńkich stworzeń przyznaje, że są oni zafascynowani ich wyglądem, który jest "piękny" oraz że z pewnością "próbowaliby oni je podnieść". Jace Tunnell jednak zwraca uwagę, że każdy organizm na jad może zareagować w inny sposób. Wśród reakcji wymienia m.in. nudności czy dezorientację, które wymagają konsultacji z personelem medycznym. Przypominając o szczególnej ostrożności zwraca się przede wszystkim do rodziców, udających się z małymi dziećmi na wypoczynek na plaży. - Jeśli czujesz taką potrzebę, możesz zrobić zdjęcie czy nakręcić film, ale nie dotykaj i nie przenoś zwierzęcia do wody - przekazał biolog morski, dodając, że ewentualnie do tego typu czynności użyć można jakiegoś narzędzia, na przykład łopatki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!