Pracownicy jednej z firm ubezpieczeniowych przeglądnęli ponad 200 tysięcy wniosków o odszkodowanie po wypadku. Okazało się, że kierowcy noszący imiona Benedykt i Zofia stanowią największe zagrożenie na drogach. Najpewniejsi natomiast za kierownicą są kobiety noszące imię Anna i mężczyźni o imionach Jan. Zdaniem statystyków nie da się jednoznacznie wytłumaczyć tej zbieżności. Poza tym, że niektóre imiona częściej noszą ludzie młodzi - a więc potencjalnie bardziej lekkomyślni. Natomiast te staroświeckie należą do doświadczonych kierowców. Firma ubezpieczeniowa, która przeprowadziła badania, nie zamierza wykorzystać tych danych do ustalania wysokości składek. Wygląda na to, że nawet firmy ubezpieczeniowe potrafią czasami zaryzykować trochę poczucia humoru.