Bukmacherzy w Perak - prowincji na północy kraju - rozczarowali wielu hazardzistów, który mieli nadzieję zbić fortunę na odpowiednim "typie". - Tym razem nie przyjmujemy żadnych zakładów - mówi anonimowe źródło ze środowisk bukmacherskich. - Ostatnim razem kiedy przyjęliśmy zakłady w podobnej sprawie straciliśmy miliony ringgit (nieoficjalnie określanych też mianem malezyjskich dolarów - red.) - dodaje źródło. Chodzi o 2006 rok, kiedy malezyjskie zakłady przyjęły typy ostatecznej liczby ofiar zamachu bombowego w jednym z egipskich kurortów. Wygrane były tak wysokie, że niektórzy bukmacherzy wypłacili jedynie 20-30 proc. wygranej. Zanim jednak hazardziści dowiedzieli się o "strajku" bukmacherów najczęściej typowano liczbę 1301. Właśnie w pokoju o tym numerze Chua Soi Lek miał zostać nagrany podczas uprawiania seksu z przyjaciółką. Kilka dni po ujawnieniu wideo minister zrezygnował ze stanowiska oraz miejsca w parlamencie. Przeprosił też żonę i trójkę dzieci. Lokalne media podawały, że małżonka ponoć mu przebaczyła. A.W.