Mężczyźnie grozi kara grzywny lub nagany, ponieważ jazda konno "na gazie" stanowi wykroczenie, a nie przestępstwo. 57-latek został zauważony w nocy na jednej z ulic miasta Sława. Ignorował okrzyki policjantów i jechał spokojnie przed siebie. Został zatrzymany dopiero w miejskim parku. Badanie na zawartość alkoholu wykazało u jeźdźca 1,7 promila. Mężczyzna został zatrzymany, a koń wrócił do właściciela, którym okazał się krewny pechowego jeźdźca.