Bo "Archigram" ma na koncie takie cudeńka, jak na przykład "Spacerujące miasto", które - na podobieństwo wielkiego chrząszcza, na którego pancerzu tkwią budynki - wędruje po świecie poszukując swego na nim miejsca. Czy "Instant City" - latające (podwieszone do gigantycznych balonów) centrum rozrywkowe, które rozwiązałoby problem nudy i pustki kulturalnej w małych miasteczkach i wsiach. Ale to nie wszystko - grupa zaprojektowała także "Suitaloon", który był czymś w rodzaju połączenia kombinezonu i... dużego pokoju. Projekty Archigramu były - jak mówili członkowie zespołu - optymistyczną antycypacją nowych rozwiązań technologicznych, choć my sugerujemy, by nie podchodzić do nich specjalnie serio. Co jednak ciekawe, Archigram brał udział w poważnych konkursach architektonicznych, i w niektórych nawet wygrywał, a dziwaczny projekt centrum rozrywkowego w Monte Carlo nie doczekał się realizacji wyłącznie z powodu braku funduszy na jego wdrożenie. Jednym z niewielu zrealizowanych projektów grupy jest... basen Roda Stewarta. Te i różne inne projekty dziwnych panów z Archigramu zobaczyć można w Polsce - do 3 maja funkcjonować będzie poświęcona im wystawa w krakowskim Pałacu Sztuki w Krakowie. ZS