Mężczyźni, przedstawieni na załączonym zdjęciu jedynie w skarpetkach i z listkami figowymi na tle napisu "na sprzedaż", wyjaśnili w swej ofercie: "Byliśmy i tak już w majtkach, a teraz chcą nam i to odebrać". Naukowcy podkreślili, że "z powodu całkowitego zaprzestania działalności badawczej" wystawiają się na sprzedaż "w całej grupie lub indywidualnie, w różnych rozmiarach i modelach". "Materiały wielokrotnego użytku, niskie koszty utrzymania, niska konsumpcja, można wyrzucić po wykorzystaniu" - głosi aukcyjna oferta zamieszczona obok fotografii. Odsyła ona również potencjalnych "nabywców" na fikcyjną listę z cenami, jaka ma się rzekomo znajdować na stronie internetowej włoskiego rządu. W czwartek najwyższa stawka, jaką zaproponowano na licytacji to 38 euro. Poinformowano, że aukcja ma potrwać do 11 października. Pracownicy uniwersytetów i instytutów naukowych z całych Włoch protestują przeciwko polityce rządu, przewidującej dalsze cięcia w nakładach na naukę. Argumentują, że to tylko pogorszy fatalną już sytuację finansową w sektorze, gdzie połowa osób pracuje bez etatu.