Wytwórnia Warner Bros, która posiada prawa autorskie do filmów o Harrym Potterze, pozwała do sądu producentów z Indii, zarzucając im, że tytuł ich najnowszego filmu za bardzo przypomina imię nastoletniego czarodzieja wymyślonego przez Joanne Rowling. Film "Hari Puttar" miał wejść do kin 12 września, ale jak powiedzieli jego twórcy, data premiery została przesunięta o dwa tygodnie. Jednym z powodów tej zmiany była odmowa przez kilka kanałów telewizyjnych emitowania spotu reklamującego ten film, z powodu toczącego się postępowania w tej sprawie. Munish Purii reprezentujący indyjską wytwórnię filmową Mirchi Movies powiedział, że "premiera odbędzie się 26 września". - Przesunęliśmy ją, ponieważ stacje telewizyjne należące do koncernu Turnera odmówiły emisji zwiastunów naszego filmu. Obecnie zmieniliśmy jednak plany marketingowe - wyjaśnił. Sąd w Delhi ma rozpatrzyć spór o prawa autorskie jeszcze w tym tygodniu. Producenci "Hari Puttara" twierdzą, że ich film nie ma nic wspólnego z "Harrym Potterem". - To kompletnie inna historia - tłumaczył Purii. Film ma podobno opowiadać o 10-letnim chłopcu, który przeprowadza wraz z rodziną się z Indii do Wielkiej Brytanii. Filmy o Harrym Potterze zarobiły na całym świecie przez ostatnie 7 lat prawie 4,5 miliarda dolarów, co czyni je jednymi z najbardziej dochodowych w historii kina.