Pasażerowie byli przerażeni, gdy zamaskowany mężczyzna wymazał wnętrze składu farbą w sprayu, rozbił okno, a potem sam wyskoczył na peron. Wszystko zostało uwiecznione na filmie. Urzędnicy w stolicy Szwecji nie mogli uwierzyć, że stanowiło to część pracy dyplomowej; nie docenili artystycznego podejścia twórców. Firma przewozowa złożyła w sądzie skargę przeciw studentowi, który dołączył film do swej pracy i zażądała 100 tysięcy koron (równowartości ok. 44 tys. złotych) zadośćuczynienia. Szkoła podkreśla, że nie pozwala swym studentom na łamanie prawa. Dodaje, że nie jest jasne, czy jej uczeń brał udział w akcie wandalizmu, czy też tylko sfilmował zdarzenie.