Gubay, założyciel m.in. supermarketów Kwik Save, a przy tym katolik, przekaże fundacji charytatywnej prawie całą swą fortunę, szacowaną w 2006 roku przez "Forbesa" na ponad 470 milionów funtów. Sobie zostawi tylko 10 milionów - wyjaśnia brytyjski "Mirror". Biznesmen zamierza do śmierci kierować swymi interesami, z których roczny zysk szacowany jest na około 20 mln funtów rocznie, a dochody - inwestować. Po jego śmierci również te fundusze zostaną przekazane fundacji. Połowa jej majątku pójdzie na cele wskazane przez Kościół, a połowa spożytkowana będzie na cele charytatywne wybrane przez zarząd fundacji. Biznesmen opowiadał w filmie dokumentalnym z 1997 roku, że gdy po II wojnie światowej został zdemobilizowany z marynarki, pożyczył sto funtów i umówił się z Bogiem: "Jeśli uczynisz mnie milionerem, będziesz miał połowę moich pieniędzy". Urodzony w Walii, syn Irlandki i Żyda, Gubay dorobił się na sieci supermarketów, inwestycjach i nieruchomościach. Pierwszy sklep otworzył w 1959 roku w rodzinnym Rhyl. W 2009 roku znalazł się na 107. miejscu na liście gazety "Sunday Times", gdzie notowanych jest 1000 najzamożniejszych Brytyjczyków. "Chcę nadal wspierać szlachetne cele, jednak w najbliższych kilku latach będę w całości koncentrował się na tym, by pracować najciężej jak mogę i osiągnąć mój cel - miliard na dobroczynność" - powiedział Gubay portalowi BBC News.