Pusty zakład karny znajduje się w miejscowości Pontremoli. Od roku brakuje w nim skazanych. Tymczasem wszystkie więzienia w całych Włoszech są przepełnione. Więzienie zostało odremontowane i oddane do użytku. W celach są prysznice, w budynku - sala gimnastyczna, biblioteka, gabinet lekarski i pokój zabiegowy. Nie ma tylko więźniów, czym zdumiony jest rzecznik praw skazanych ze stolicy regionu, Florencji, Franco Corleone. Uważa on to za największy paradoks włoskiego więziennictwa, borykającego się od lat z problemem przepełnienia i fatalnych warunków odbywania kary. Z niewiadomych powodów zapomniano o zakładzie, do którego przychodzą codziennie zatrudnieni tam strażnicy.