Jak podał portal BBC News, do 39 barów serwujących smażoną rybę z frytkami (fish and chips) wysłano 200 czterootworowych solniczek, na które rada dystryktu wyłożyła 450 funtów. Nie spotkały się jednak z życzliwym przyjęciem. - Myślę, że ten projekt jest komiczny - powiedział BBC właściciel jednego z barów Graham Anderson. Zaś rzecznik krajowego stowarzyszenia właścicieli "fish and chips" nazwał inicjatywę "chwytem reklamowym". Obaj orzekli, że skąpo solące solniczki skłonią jedynie klientów do intensywniejszego potrząsania. Rada West Norfolk przekonuje, że wzięła pod uwagę zalecenia lekarzy, by spożycie soli ograniczać do sześciu gramów dziennie. - Solniczki pomogą ludziom w dokonaniu małej zmiany, która może przynieść wielką zmianę w ich zdrowiu w długiej perspektywie - mówi David Harwood z lokalnych władz. Medycyna jest jednak zdania, że szkodliwemu nadmiarowi soli w diecie winna jest przede wszystkim jej zawartość w różnych produktach, zwłaszcza konserwowanych, a nie dosalanie potraw.