Fachowo nazywa się to autotomią. Jej typem jest ewisceracja, czyli odruch wyrzucania narządów wewnętrznych. Badacze z Uniwersytetu w Portoryko odkryli, że pewien gatunek strzykwy (Holothuria glaberrima) traci w ten sposób cały przewód pokarmowy, a w jego regenerację jest zaangażowany ten sam mechanizm komórkowy, co w gojenie się ran. Stwarza to nadzieję także dla ludzi. Profesor Jose Garcia-Arraras uważa, że strzykwy i ich umiejętność regenerowania tkanek są pewnego rodzaju analogią muszek owocowych i uzyskanej dzięki nim wiedzy nt. genów. Ogórki morskie nauczą nas, jak możemy naprawić sami siebie. Wielu ludzi, także naukowców, postrzega strzykwy oraz inne szkarłupnie, takie jak rozgwiazdy czy wężowidła, jako coś wyjątkowego. Powodem są ich zdolności regeneracyjne. My jednak wykazaliśmy, że używają tych samych zwykłych mechanizmów zarówno do odbudowy, jak i gojenia ran. Wszystkie organizmy posiadają do pewnego stopnia zdolność regeneracji, ale strzykwy dochodziły do siebie w ciągu 4 tygodni po pocięciu na 3-5 mm fragmenty. Mechanizm odtworzenia jelita był taki sam, jak przy zdrowieniu naruszonej tkanki mięśniowej, nerwowej oraz powłok skórnych i polegał na przebudowywaniu substancji międzykomórkowej i dedyferencjacji, czyli odróżnicowywaniu się komórek mięśniowych. Anna Błońska