Relacja z imprezy z ust "życzliwych" naocznych świadków bardzo szybko znalazła się w prasie. Czytelnicy mogli dowiedzieć się z gazet takich szczegółów jak np., iż striptease odbył się na zielonej , skórzanej kanapie w rytm głośniej muzyki techno, oraz że minister nosi stringi, 36-letni Matt Brown zrezygnował ze stanowiska ministra policji stanu Nowa Południowa Walia, przyznając, iż jego zachowanie "nie było godne ministra". - Do incydentu, którego nie zamierzam tuszować, doszło trzy miesiące temu podczas sesji budżetowej. Jak nakazuje tradycja, po uchwaleniu budżetu zebraliśmy się z kolegami na małą uroczystość z tej okazji - opisuje okoliczności zajścia Matt Brown, będący podówczas ministrem ds. budownictwa mieszkaniowego. - Starałem się ukryć fakt mojego zachowania przed premierem ponieważ było mi wstyd - dodaje. Pechowy minister zaprzecza jednak, aby symulował akt seksualny z jedną z ministerialnych koleżanek, opisując jednocześnie jego szczegóły w bardzo niewybredny sposób jej córce - jak donieśli gazecie świadkowie. Po objęciu urzędu, Brown obiecywał zakończenie "opery mydlanej", jaką jest targany skandalami stanowy rząd pod przewodnictwem Partii Pracy. - Trudno nazwać całą sytuację wstydliwą, to po prostu wielkie rozczarowanie - powiedział premier Nowej Południowej Walii Nathan Rees po przyjęciu dymisji ministra.