Brian Burnie czeka na chętnego na Doxford Hall Hotel i 4- hektarową posiadłość niedaleko Alnwick. Pieniądze ze sprzedaży zamierza przekazać organizacji Macmillan Cancer Trust, która wspiera chorych na raka. - Żyjemy w społeczeństwie, w którym liczy się tylko "ja, ja i ja", a dla mnie zawsze ważne było myślenie o innych. Wszyscy możemy oddać organizacjom charytatywnym pieniądze po śmierci, ale dlaczego nie zrobić tego wcześniej?" - mówi Burnie. Burnie zaczął pracować w wieku 15 lat w sklepie spożywczym. Później wyszkolił się na inżyniera i objął kierownicze stanowisko - najpierw w branży budowlanej, a potem - petrochemicznej. W 1979 roku założył własną firmę, co w 1993 roku pozwoliło mu kupić Doxford Hall. Obecnie jest tam hotel z 25. pokojami i ośrodek spa. Burnie i jego żona Shirley, która sama chorowała na raka, udzielają się charytatywnie od ponad 40 lat.