Problemów do omówienia jest - jak podkreśla Święty Mikołaj ze Szwecji - wiele: "Jakimi kolorami powinna być przybrana bożonarodzeniowa choinka, czy dzieci mogą przesyłać swe prośby o prezenty także Internetem, czy tylko listami. To są bardzo ważne kwestie" - twierdzi. Jego kolega po fachu z Holandii ma nadzieję, że podczas rozmów ze Świętymi Mikołajami uda mu się znaleźć rozwiązanie coraz częstszych kłopotów holenderskich Mikołajów. - W Holandii mamy spory problem. Wybudowano bardzo wiele nowych domów, które nie mają kominów. Jadę na swym białym koniu po dachach, a moi pomocnicy normalnie wślizgują się przez komin, by dostarczyć dzieciom prezenty. Jak nie ma komina, to po prostu nie wiemy, jak to zrobić - żalił się holenderski Święty Mikołaj. W tym roku do Kopenhagi przyjechali Mikołajowie nawet z Japonii i Konga.