Męża można zamówić w Moskwie przez telefon. Wynajęcie go na 2 godziny kosztuje 500 rubli, czyli ok. 60 zł. Wypożyczalnia zaznacza: nie ma mowy o żadnych dwuznacznościach. - Firma nazywa się "Złote ręce" a mąż na godziny to tylko slogan. Bywa, że zadają nam głupie pytania i my objaśniamy: zajmujemy się drobnymi naprawami w domu - mówi korespondentowi RMF dyżurująca przy telefonie Swietłana. Michaił, czekający na zlecenie obok, ma złote ręce i jest jednym z mężów na godziny: - Żadnych problemów z robotą dla hydraulika, elektryka. Drzwi z framugą trzeba wstawić? To też nie problem. Wszystko, co w domu powinien zrobić mężczyzna. Na te słowa do rozmowy włącza się Swietłana. Opowiada, że niekiedy dzwonią żony i mówią: - Mam męża pianistę, prócz fortepianu, on niczym się nie zajmuje. Wysyła wtedy zastępczego męża, który błyskawicznie naprawi cieknący kran, czy wbije gwóźdź i to nie tylko lepiej od męża, ale także lepiej i taniej od pijanego "fachowca" ze spółdzielni.