Chodzi o wizerunek Malezji poza granicami. Zdaniem Ong Kah Tinga, ministra budownictwa mieszkaniowego i samorządu lokalnego, brudne toalety publiczne wyrabiają Malezyjczykom złą opinię u turystów zagranicznych. - Mamy ten problem z powodu postępowania ludzi - powiedział minister. - Kiedy korzystają z toalety, zdają się nie myśleć o osobie, która zjawi się tam po nich - karcił swoich rodaków Ting. Komitet ma kontrolować stan toalet publicznych w całym kraju i uświadamiać Malezyjczykom, jak ważne jest dbanie o czystość tych przybytków. Wzorem czystości dla Malezyjczyków jest Japonia. - W Japonii widzimy, że wszystkie toalety publiczne są utrzymywane w czystości, nawet tam, gdzie nie ma pełnoetatowego personelu sprzątającego. Wszystko dzięki postawie ludzi, którzy z nich korzystają - powiedział Ting.