- To była robota z udziałem kogoś z wewnątrz - ocenił szef lokalnej policji Mohamad Shukri Dahlan. Podejrzani mężczyźni pracują dla firmy transportowej, która przewozi prezerwatywy z fabryki do portu, skąd towar wędruje do Japonii. Zdaniem policji zatrzymani chcieli sprzedać ukradziony towar w Malezji, lecz najprawdopodobniej im się to nie udało. Zaginione prezerwatywy, w 85 tys. opakowań, warte są 1,5 mln USD.