Po tym, jak kobieta na pokładzie zaczęła rodzić, pilot postanowił lądować na najbliższym lotnisku. I w ten sposób samolot zamiast w Amsterdamie, wylądowal na Ibizie. Dziecko zdążyło się urodzić zanim samolot dotknął kołami płyty lotniska. Mama i jej nowo narodzony syn zaraz po lądowaniu zostali przewiezieni do miejscowego szpitala. Oboje czują się dobrze. Teraz można się zastanawiać jakiej narodowości jest chłopiec. - Dziecko oficjalnie urodziło się na terytorium Holandii, ponieważ samolot należy do holenderskich linii lotniczych - mówi rzecznik holednerskich linii lotniczych KLM, do których należy ów samolot. Na razie nie wiadomo, w jakim wieku ani z jakiego państwa pochodzi matka chłopca. Nie wiadomo również, jak to się stało, że w zaawansowanej ciąży dostała się na pokład samolotu. Wewnętrzne przepisy większości linii lotniczych - w tym KLM - zabraniają przewożenia kobiet w tym stanie.