Lody wytwarza się z naturalnego jogurtu. Rzecz jasna zawiera on wspomagające trawienie bakterie probiotyczne. Pomyślano też o wyciągu z jukki, który ogranicza nieprzyjemny zapach wiatrów. By żaden czworonóg nie mógł się im oprzeć, w mlecznych słodyczach ukryto psie ciasteczka. Lody znajdują się nadal na etapie testów i są sprawdzane przez kudłatych kiperów. Ich twórcy mają nadzieję, że na sklepowe półki trafią do przyszłego lata. Będzie je można dostać w sklepach z artykułami dla zwierząt i w supermarketach, na początek zapewne tylko w brytyjskich. Ceny jeszcze nie zaproponowano. Smakom lodów nadano ciekawe i sugestywne nazwy: Orzeszkowe Dyszenie, Owsiana Łapskonałość (gra słów w języku angielskim: pawfection; od paw, "łapa", i perfection, "perfekcja") oraz Sernik Złap Swój Ogon. Tom Page, dyrektor marketingu Wagg Foods, zapewnia, że lody doskonale ochłodzą psy, nie szkodząc przy tym ich zdrowiu jak przysmaki przeznaczone dla ludzi. Autor: Anna Błońska