Roz Savage, która przepłynęła już w swojej ultralekkiej, siedmiometrowej łodzi samotnie Atlantyk, podczas obecnej podróży planuje przystanek na Hawajach skąd uda się już bezpośrednio do Australii - gdzie zakończy podróż. Jeśli jej wyprawa odniesie sukces, będzie tym samym pierwszą kobietą, która samotnie przepłynęła Pacyfik w łodzi napędzanej jedynie wiosłami. Celem podróży Roz jest zwrócenie uwagi na zanieczyszczenie oceanów - oczywiście poza przejściem do historii. - Chcę zaszokować ludzi i wybić ich z samozadowolenia. My ludzie mamy naprawdę niezwykłą niezdolność do przewidywania przyszłości - powiedział Roz Savage przed startem. Trasa podróży będzie wiodła wzdłuż prądu Północno-Pacyficznego nazywanego też "Wielką Ścieżką śmieci Pacyfiku" - 34 mln. km kw. wirujących wraz z prądem wokół Pacyfiku oceanicznych śmieci. Roz planuje pokonywać średnio dziennie 48 km, na Atlantyku w najlepszym dniu pokonała 67 km - w najgorszym 20 km. Traciła też średnio około czterech godzin dziennie na wypompowywanie wody z łodzi za pomocą ręcznej pompy. Odcinek z San Francisco - Hawaje wioślarka planuje pokonać w trzy miesiące , toteż na taki okres zaopatrzyła się w żywność złożoną min. z batonów, suszonych owoców oraz liofilizowanych posiłków. Podczas podróży będzie tez hodować swoją własną fasolkę. Cała podróż będzie rejestrowana za pomocą cyfrowej kamery, a najświeższe relacje będzie można odnaleźć na prowadzonym podczas podróży blogu. Rejestrowane będą nie tylko przeżycia wioślarki, ale także obraz zanieczyszczenia Pacyfiku. Savage planuje umieszczać zapisy na blogu codziennie, natomiast filmy co tydzień - ponadto na jej łodzi zamontowany jest aparat fotograficzny robiący zdjęcia co 45 minut. Podczas podróży przez Atlantyk samotność Roz została zakłócona tylko raz - kiedy to okręt brytyjskiej marynarki dostarczył jej kratkę na dzień zakochanych. O ile wioślarka jest otwarta na wszelkie kontakty podczas swojej podroży, to przyznaje ze mogą być one trudne z logistycznego punktu widzenia. - Z wielką przyjemnością przywitam jakikolwiek jacht, który do mnie podpłynie, aczkolwiek po warunkiem, że da mi odpowiednio wcześniej znać abym zdążyła się ubrać - żartuje Roz Savage.