Leń marcowy pojawił się... w maju. Co się stało? Czego się obawiać?
W tym roku leń marcowy pojawił się w Polsce… w maju. I choć sama nazwa owada może wprowadzać w błąd, nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Gęsto owłosiona muchówka o ciemnym zabarwieniu często wzbudza niepotrzebną sensację. Zdaniem niektórych, wygląda groźnie. Dlatego, gdy pojawia się w ogrodzie, wolimy omijać ją szerokim łukiem. Jednak, czy naprawdę jest się czego obawiać?

- Leń św. Marka w Polsce znany jest również jako leń marcowy. Jest tak nazywany mimo, że w polskich lasach, sadach i ogrodach natknąć możemy się na niego najczęściej w maju.
- Podobnie jak nazwa w błąd wprowadzać może jego wygląd. Leń marcowy przypomina bowiem strzyżaki sarnie, powszechnie określane jako "latajace kleszcze".
- Czy leń marcowy jest groźny, a jego ugryzienie bolesne? Jak długo żyje ten owad? Czy jest szkodnikiem? Rozwiewamy wątpliwości.
Spis treści:
Co to jest leń marcowy i jak wygląda? Wiele zależy od płci
Leń świętego Marka jest niewielką muchówką z rodziny leniowatych o długości ciała od 10 do 14 milimetrów i charakterystycznym czarnym zabawieniu z gęstymi szczecinami. Wielkość oczu zależy od płci z uwagi na fakt, iż u leni marcowych występuje pod tym względem wyraźny dymorfizm.
Samice tego owada są większe i mają ciemniejsze zabarwienie skrzydeł, które u samców jest niemalże całkowicie przezroczyste. Wyróżniają je również mniejsze głowy i oczy.

Jak długo żyje leń marcowy? Nie jest długowieczny
Larwy są białawo-żółte z żółtym odcieniem i to właśnie w tym stadium lenie marcowe spędzają większość swojego życia. Rozwijając się w ziemi przez okres jesienno-zimowy, aktywnie przyczyniają się do rozkładu martwej materii organicznej.
Dorosłe osobniki tej muchówki nie są zbyt produktywne, gdyż na ogół skupiają się na... kopulacji. Żyją maksymalnie dwa tygodnie, jednak większości owadów udaje się przetrwać jedynie od 7 do 8 dni.
Poza obrzeżami lasów natkniemy się na nie zwłaszcza w domowych żywopłotach i w pobliżu młodych drzewek, a także na liściach i źdźbłach traw. Niekiedy spotkamy je na kwiatach, jeśli zechcą pożywić się ich nektarem.
Kiedy pojawia się leń marcowy? Nazwa wprowadza w błąd
Określenie "leń marcowy" wprowadza w błąd i najprawdopodobniej jest to efekt nieprawidłowego tłumaczenia gatunkowej nazwy łacińskiej Bibio marci, która nawiązuje do świętego Marka ewangelisty, którego wspomnienie w Kościele katolickim obchodzone jest 25 kwietnia.
Mniej więcej w tym okresie standardowo przepoczwarzają się pierwsze dorosłe owady. Muchówki te występują powszechnie w części Azji i w niemal całej Europie, z wyjątkiem północnych krańców starego kontynentu. To zaś oznacza, że pojawienie się leni marcowych w Polsce w maju i czerwcu nie jest nietypowe.
Czy leń marcowy jest groźny? Polacy niepotrzebnie panikują
Leń marcowy przypominać może latającego kleszcza, czyli strzyżaka sarniego (lub inaczej strzyżaka jeleniego), którego ugryzienie uznawane jest za dość bolesne. Z tego powodu często wolimy omijać go z daleka.
Dość często leń bywa mylony również z hutnicą pospolitą, ale to nic złego, gdyż podobnie jak ona - nie gryzie, więc nie nie stwarza zagrożenia dla człowieka. W przeciwieństwie do komarów nie przenosi też będących przyczyną chorób drobnoustrojów, dlatego nie musimy panikować, gdy owad pojawi się na naszej posesji.
Jednak, jeżeli uprawiamy rośliny użytkowe, miejmy się na baczności, bo jedna samica lenia świętego Marka jednorazowo składa do trzech tysięcy jaj. Żerujące larwy mogą uszkadzać korzenie roślin użytkowych, przez co na żyźniejszych glebach szkodniki mogą być przyczyną strat w uprawach.
Czytaj również:
Zobacz także: