Zespół George'a Bartzokisa, profesora psychiatrii z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, poprosił siedemdziesięciu dwóch panów w wieku od 23 do 80 lat o stukanie przez 10 sekund palcem wskazującym w jak najszybszym tempie. Określano też ilość mieliny w mózgu każdego uczestnika eksperymentu. Zarówno ilość mieliny, jak i prędkość pukania spadały wraz z wiekiem. Niestety, w rosnącym tempie. Proces rozpoczynał się po ukończeniu 39 lat. Amerykanie podkreślają, że w ten sposób można wyjaśnić, czemu nawet najlepszy sportowiec musi kiedyś przejść na emeryturę, a wszyscy starsi ludzie poruszają się wolniej, niż kiedy byli młodsi. Mielinizacja nerwów osiąga szczyt w średnim wieku. Nie tylko Bartzokis utrzymuje, że starzenie mózgu może być powiązane głównie właśnie z rozkładem mieliny. Skoro u zdrowych osób proces ten zaczyna się po 40, lekarze mają kilkadziesiąt lat, by wpłynąć na przebieg starzenia się lub opóźnić początek związanych z wiekiem chorób neurodegeneracyjnych, np. alzheimeryzmu. Autor: Anna Błońska