- Mam 65 lat i nie będę już jej potrzebowała - powiedziała agencji AFP Heidi Vos, która mieszka obecnie w Port Elizabeth w Republice Południowej Afryki. Urodzona w Czechosłowacji Vos trafiła do USA jako nastolatka, gdzie w wieku 19 lat została króliczkiem w Playboy Club w Nowym Orleanie. "To były dobre czasy. Zarabiałam mnóstwo pieniędzy" - wspomina dzisiaj. Króliczkiem była przez trzy lata. "Byłyśmy na froncie rewolucji seksualnej" - uważa. Potem Vos została DJ-em, a jeszcze później napisała kilka książek kucharskich. Królicza kitka pójdzie pod młotek podczas dorocznego Festiwalu Chilli, a zyski zasilą konto fundacji, która zapewnia posiłki ubogim. Vos ma nadzieję, że za ogonek dostanie ponad 1 tys. dolarów.