Nie oznacza to jednak automatycznie, że nasze poglądy są z góry określone. Być może anatomia określa świadomość, być może jest zupełnie odwrotnie. Tym bardziej, że przecież niektórzy z nas zmieniają poglądy. Badania Brytyjczyków pokazały, że osoby określające się jako liberałowie mają przeciętnie większy rejon tak zwanego przedniego zakrętu obręczy, podczas gdy konserwatyści mogą się pochwalić przeciętnie większym ciałem migdałowatym. Autorzy pracy porównali te obserwacje z danymi na temat roli tych konkretnych rejonów mózgu i okazało się, że to ma sens. W przypadku liberałów większy jest rejon, który pomaga radzić sobie ze sprzecznymi informacjami, ułatwiający przyjmowanie nowych doświadczeń. U konserwatystów z kolei występuje przerost rejonu, który pomaga w szybszym rozpoznaniu zagrożenia, ale sprawia, że starają się unikać niepewnych sytuacji. Te różnice wpływają zapewne także na nasze inne, niż polityczne wybory. Ale jak tu się dziwić, że właśnie w kwestiach politycznych tak trudno nas siebie nawzajem do czegoś przekonać. Grzegorz Jasiński