Jak wyjaśnia Sebastian Łuczywo, inspiracją do rozpoczęcia tego niezwykłego projektu była sama Kaja. Pewnego dnia dziewczyna zabrała na szkolną wycieczkę aparat fotograficzny. "Byłem przekonany, że Kaja przywiezie setki zdjęć, ale - ku mojemu zdziwieniu - przez te kilka dni nad morzem zrobiła ich jedynie pięć. Bardzo zdumiał mnie szacunek, z jakim moja córka podeszła do fotografowania" - tłumaczy fotograf na swoim profilu na Facebooku, gdzie opublikował efekty pojedynku.