Dzwon został odnaleziony 9 lat temu przez włoskiego nurka na portugalskich wodach terytorialnych. Zgodnie z tamtejszym prawem, znaleziska archeologiczne są własnością państwa. Portugalskie władze nie przyjęły jednak dzwonu, ponieważ uznały, że jest fałszywy. Ekspertyzy, które miały potwierdzić jego prawdziwość trwały 8 lat. Ostatecznie stwierdzono, że dzwon pochodzi z galeonu "Santa Maria" i rok temu został wystawiony na aukcję. Cena wywoławcza osiągnęła milion euro. Wtedy portugalskie władze przypomniały sobie o zabytku i nie dopuściły do jego sprzedaży. Przed dwoma tygodniami do madryckiego sądu wpłynął pozew, a w kwietniu odbędzie się pierwsza rozprawa. Słynny dzwon został tymczasem zamknięty w sejfie hiszpańskiego ministerstwa edukacji. Jaki będzie jego dalszy los, o tym zadecyduje sędzia.