Jak donosi portal Ananova, mężczyzna wsiadł za kierownicę i odjechał. Jak sprawdzili później pracownicy stacji, wlał sobie do samochodu 150 litrów benzyny. Policja podejrzewa, że kierowca był "albo bardzo zmęczony, albo bardzo pijany". Kierowca jest poszukiwany. - Istnieje zagrożenie, że opary spowodują omdlenie kierowcy. I oczywiście istnieje ogromne niebezpieczeństwo wybuchu - powiedział rzecznik policji.